Hej. Daję zdjęcia;)
To jest pierwsza impreza integracyjna dla całego Erasmusa, która była już dość dawno, bo ze dwa tygodnie temu;p jednak dopiero teraz znalazłam czas by dodać zdjęcia:)
Impreza była w wynajętym domu, domu tradycyjnie wynajmowanym na imprezy - jako że imprez w zwykłych domach robić nie można by nie przeszkadzać sąsiadom;)
Poniżej "Polska ekipa" (przyp.Romcio: "...część ekipy...") ;)
May (Chiny)
Przyczajony Romciu...
A to my i Ryan:) (chłopak z Kanady co mieszka w naszym akademiku... w zasadzie wielu studentów zagranicznych tu mieszka;p)
Mitu (Tokyo)
Tyle dużo ludzi było...
A tak wyglądały nasze kurtki po kilku godzinach.. Niebezpiecznie było je tam zostawiać.. Jeden chłopak po pijanemu wyszedł w nieswojej kurtce;p
A Romcio wychodząc odkrył, że nie ma już w kurtce wieszaczka;(
(przyp.Romcio: "nie ma wieszaczkaaaaaaaaaaa")
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz